Categories
Artykuły

Jaka jest psychoterapia?

O tym jaka jest psychoterapia trzeba dowiedzieć się na własnej skórze, pisząc wprost. Jest doświadczalna i odczuwalna. To jest przeżycie.

Psychoterapia jest indywidualnym doświadczeniem jednostki, która na drodze procesu terapeutycznego, pogłębia samoświadomość, zmienia swój wewnętrzny i zewnętrzny świat, w wyniku czego rozwija się, nie krzywdzi innych i nie pozwala krzywdzić siebie.

Jaka jest psychoterapia?

Psychoterapia jest długa, męcząca, trudna, kosztowna, bolesna, wyczerpująca, wkurz…ca, skomplikowana, nie dająca obietnicy, bywa zawodna, obnażająca, jest też odżywcza, oczyszczająca, odkrywcza, budująca, twórcza, prawdziwa, dająca nadzieję, nie dająca się oszukać. Jest w Twoim zasięgu.

Jest ratunkiem, wyjściem, rozwiązaniem. Z czasem staje się wiedzą, nauką i zasobem. Siłą.

Można wiele o niej powiedzieć, napisać, przeczytać, ale każdy odbierze psychoterapię trochę inaczej, poprzez własne filtry.

W doświadczeniu moim i osób, z którymi dotychczas rozmawiałam w projekcie PO TERAPII,
psychoterapia to:

  • proces dokopywania się do prawdziwego JA.
  • wielki rozwój.
  • lustro, dzięki któremu widzimy, że mamy plamy na plecach.
  • biały ekran, na którym wyświetla się nasza historia.
  • czas i miejsce, w których po raz pierwszy nie jesteśmy oceniani.
  • bezpieczne i akceptujące warunki do wyrzucenia z siebie najtrudniejszych rzeczy.
  • zdejmowanie kolejnych warstw, które przykrywają nasze czucie i świadomość. Nas.
  • rozbijanie skostniałych, pokrytych mchem i pajęczyną mechanizmów obronnych.
  • nowy wymiar myślenia o sobie i o świecie.
  • proces, który otwiera na kwestie wiary lub jeszcze bardziej zbliża do Boga.
  • wzięcie odpowiedzialności za siebie.
  • pokora.
  • zmiana powietrza, którym oddychamy.
  • proces przemiany naszego życia i życia naszych dzieci.

To dopiero początek!

Posłuchaj co o swojej terapii mówią trzy kobiety IWONA, BASIA, MONIKA.

Jest jeszcze wiele do zrobienia w kwestii mówienia o psychoterapii wprost, dając jej swoją twarz.
Jeszcze zbyt wiele osób nie chce jej nadać swojego oblicza.

Poszukuję osób, które są po psychoterapii i zechciałyby opowiedzieć o swoim doświadczeniu, dla innych, którzy się wahają lub są w trudnej sytuacji. Rozmowa w postaci audio – podcastu lub wywiadu, ukaże się w cyklu PO TERAPII.

W ten sposób psychoterapia jest lepiej rozumiana.

W ten sposób ktoś podejmie terapię.

Napisz proszę do mnie ania@therapyisok.com i porozmawiajmy o terapii.

Categories
Artykuły

Jak przygotować się do psychoterapii?

Czy to jest w ogóle możliwe? Jest. Oczywiście do samego podjęcia psychoterapii tak, do procesu, który się podczas niej dzieje, już nie. Tego co się wydarzy podczas terapii nie jesteśmy w stanie przewidzieć i zaplanować.

W zasadzie powinnam zadać pytanie – CZY przygotowywać się do terapii. Moja odpowiedź brzmi – zdecydowanie tak. Ja tego nie zrobiłam, poszłam na żywioł, udało się, ale może miałam po prostu szczęście? Dzisiaj, jeśli zdecyduję się na kolejną terapię, z pewnością lepiej wykorzystam możliwości i ułożę sobie plan.

Przygotuj się – zaplanuj to co możesz zaplanować.

Jeżeli rozważasz podjęcie terapii, dobrze jest się do niej przygotować, na tyle, na ile to jest możliwe, po to aby zbędne kwestie nie zaprzątały Twojej głowy i aby cały wysiłek poświęcić już tylko na terapię.

Od czego zacząć?

Każdy powód by rozpocząć psychoterapię jest dobry. Nawet jeśli to jest (tylko) ciekawość.

1.Zbadaj swoje podejście i terapeutyczne status quo. Dokładnie, na spokojnie, bez presji – przemyśl czy ta forma pracy ze sobą i nad sobą jest dla Ciebie. Zastanów się ile wiesz o psychoterapii, czy wiesz dużo, czy masz ogólne pojęcie. Czy masz wyrobione przekonania na ten temat? Czy jesteś zaciekawiony* czy raczej zniechęcony? Doceniasz czy wyśmiewasz?

– Ja miałam wyrobione raczej negatywne przekonania, że psychoterapia to jest ostateczność, walka (dosłownie) na miecze z demonami przeszłości, ale też fanaberia dla zepsutych ‘panienek’. Bardzo się myliłam. Z tego błędu biorę energię do odkręcania stereotypów na temat terapii.

2. Znajdź kogoś kto ma terapię za sobą i zapytaj o szczegóły. Każdy ma różne doświadczenia związane z terapią, ale te podstawowe kwestie można wcześniej ustalić.

– Osobiście służę w tym zakresie pomocą i zapraszam do zadawania pytań o terapię ania@therapyisok.com

3. Spisz tematy, problemy, trudności, którymi chciałbyś się zająć, o które chciałbyś zapytać terapeutę. Powodów podjęcia terapii jest tyle ile osób, które na nią idą, ale niektóre układają się w pewne wzory.

– Na przykład nie dogadujesz się z rodzicami, nie wiesz kim jesteś, Twoja kariera zawodowa nie napawa Cię dumą, nie rozumiesz swoich emocji, krzywdzisz siebie, Twoje związki kończą się zanim się jeszcze zaczną, odczuwasz pustkę, pragniesz zmiany!

Kiedy powinieneś rozważyć psychoterapię.

4. Postaw sobie cele w terapii. Zapytaj siebie „co chcę osiągnąć w terapii? Czego chcę się dowiedzieć się, co odkryć, zmienić, zrozumieć? Wygadać się, przegadać (przepracować), poczuć się lepiej (choć najpierw gorzej), wyluzować, obniżyć napięcie, nauczyć się, zaakceptować? Wszystko to jest możliwe. Cele ustala się także już z samym psychoterapeutą podczas psychoterapii, ale Twoje początkowe są niezwykle istotne.

– Moje cele terapeutyczne dotyczyły głównie chęci zrozumienia dlaczego tak, a nie inaczej czuję i myślę o sobie oraz zmiany tych przekonań. O skuteczności mojej terapii i skuteczności terapii w ogóle, napiszę.

Dlaczego poszłam na psychoterapię?

5. Znajdź psychoterapeutę – przygotuj się, że może to nie być za pierwszym strzałem, że ten, który jest Ci polecany jest niedostępny lub zwyczajnie nie poczujesz z nim chemii. W tej relacji trzeba się dopasować jak dwa puzzle, jest ‘klik’ lub nie. W przeciwnym razie terapia to będzie strata czasu i pieniędzy.

Jak znaleźć dobrego psychoterapeutę?

Pomyśl jakiego terapeuty potrzebujesz – spowiednika, który wysłucha bez oceniania, doradcy, eksperta? Osoby, która jest białym ekranem, na którym wyświetla się Twoja historia? – jak mówi Monika w PO TERAPII.

6. Ustal podstawowe zasady pracy i relacji z psychoterapeutą – głównie w przypadku terapii indywidualnej, np. stałe dni i godziny sesji, możliwość telefonów i sms’ów pomiędzy sesjami, sposoby płatności. Ważny jest sposób kończenia danej sesji – czy na kilka minut przed końcem powiadamia Cię o tym psychoterapeuta robiąc podsumowanie czy nie, zasady odwoływania i przekładania spotkań etc.

7. Zorganizuj w budżecie środki lub znajdź bezpłatną psychoterapię – czas oczekiwania może być od kilku tygodni do kilku miesięcy.

8. Przygotuj swoje najbliższe otoczenie – partnera, rodziców, przyjaciela, jeśli chcesz powiedzieć o terapii bliskim. Nie każdy to robi. Przynajmniej na początku. Później coś pęka i chce się o terapii trąbić całemu światu.

– Uważam, że warto to zrobić z jednej prostej przyczyny – tak jest łatwiej. Sama terapia jest trudna, po co to jeszcze sobie komplikować? Jeśli osoba, która Cię wspiera, wie, że jesteś w terapii – razem jest łatwiej. Z tej kwestii klarują się kolejne tematy – jak przygotować bliskich do swojej terapii i jak ona wpływa na relacje z innymi.

Piszę tutaj o sytuacji idealnej, że możemy to zrobić. Są sytuacje, kiedy osoby nie mają komu powiedzieć.

9. Znajdź czas na samą terapię i na pracę w terapii – jeśli nie zadbasz o czas tylko dla siebie, przed samą sesją i po niej, dużo stracisz. Zakrzyczysz to co usłyszałeś od siebie w terapii. Nie angażuj się. Bądź ze sobą.

10. Wyhamuj – w pracy nie wyrywaj się do ambitnych projektów, nie podejmuj nowych obowiązków, obszarów zawodowych. Nie będziesz miał na to siły. To nie jest też czas na podejmowanie ważnych, życiowych decyzji. Przełóż istotne projekty, spotkania, wyjazdy, decyzje na „po terapii”.

11. Przemyśl czego oczekujesz od psychoterapii? Załatwić coś na tu i teraz? Wejść głębiej w długoterminową terapię? Choć tego zwykle nie wie się na początku. Bądź na to przygotowany, że idąc z tematem A, tak naprawdę zajmujesz się w terapii tematem B i nigdy nie wychodzisz z terapii z przerobionym całym alfabetem. Potrzebujesz wsparcia, wysłuchania, zrozumienia czy konkretnych technik radzenia sobie z problemem, a może wszystkiego tego? Dobrze jest dotrzeć do istoty swojej motywacji do psychoterapii.

– Według mnie, fundamentem pracy w psychoterapii jest odwołanie się do przeszłości i wczesnodziecięcych lat życia, a nawet poznania faktów z kilku pokoleń wstecz. Trzeba tam zajrzeć, poznać, postarać się zrozumieć, żeby na tym budować, trochę od nowa, siebie.

 Wyobraź sobie, że psychoterapia to jedyny w swoim rodzaju, jedyny w życiu kurs –
samopomocy, samorozwoju, samodoskonalenia, samoakceptacji, samoświadomości  i wreszcie samowystarczalności.

Chyba warto dobrze spakować plecak do takiej podróży?

*Przepraszam za używanie jedynie formy męskiej. Dla uproszczenia, będę taką stosować, choć uważam, że to duże ograniczenie.

Categories
Artykuły

Czego wymaga od nas psychoterapia?

Z poradnika dla osób, które są PRZED TERAPIĄ.

Psychoterapię podejmują osoby w różnym wieku, na innym etapie swojego życia, z rozmaitych przyczyn. Jedni rozważają, planują, weryfikują, robią plan i założenia odnośnie swojej terapii. Inni, nie. Decyzję podejmują spontanicznie, raptownie i nie wiedząc czego się spodziewać, idą na terapię.

Nie ma idealnego rozwiązania. Nieważne w jaki sposób decyzja została podjęta, ważne, że została i osoba decyduje się na terapię.

Czy terapia wymaga przygotowania się? Tego nie wiem, dlatego, że nie mam pewności czy to jest w ogóle możliwe…Dla niektórych lepiej jeśli wiedzą wcześniej z czym mają do czynienia, dla innych wręcz odwrotnie.

W moim przypadku było tak, że trochę czasu zajęło mi znalezienie właściwego terapeuty i tutaj rzeczywiście weryfikowałam, ale już na samą psychoterapię, poszłam całkowicie „zielona”. Z tej perspektywy uważam, że o kilku rzeczach warto wiedzieć zanim pójdzie się na terapię, aby uniknąć dodatkowego stresu, który w procesie terapeutycznym, nie jest nam zupełnie potrzebny.

Natomiast nigdy nie dowiemy się jak będzie przebiegał nasz proces terapeutyczny, dopóki go nie doświadczymy. Do tego nie da się przygotować, stanowczo to mogę tutaj podkreślić.

Czego wymaga od nas psychoterapia?

  1. DECYZJI – idę na terapię! Idę tam aby zająć się sobą, pomóc sobie, dowiedzieć się czegoś nowego o sobie, ale też sprawdzić czy ta forma pracy nad sobą jest dla mnie.
  2. INWESTYCJI FINANSOWEJ – w przypadku psychoterapii pełnopłatnych, nierefundowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia, w zależności od rodzaju terapii (indywidualna, grupowa, rodzinna, par, terapia uzależnień, terapia DDA/DDD, inne) i cennika psychoterapeuty czy  ośrodka psychoterapii, ceny sesji są różne i wahają się od 100 zł do 500 zł /h. Warto to wziąć pod uwagę i zgromadzić środki.
  3. INWESTYCJI CZASU – i to sporej. każda psychoterapia wymaga określonego czasu, rozumianego jako A) czas trwania samej terapii oraz B) czasu na pracę samego ze sobą, pod wpływem terapii.

    A) Niezależnie od rodzaju psychoterapii, od tego czy jest ona krótkoterminowa (interwencja kryzysowa, która trwa kilka spotkań, konsultacje psychologiczne, doraźne wsparcie psychologiczne) czy długoterminowa (np. terapia grupowa, która trwa od 9-12 miesięcy, podczas których sesje odbywają się co tydzień i trwają ok. 3h), w zależności od ustalonej z psychoterapeutą częstotliwości spotkań, trzeba wygospodarować na to czas i wpisać go w swój grafik. Nie można omijać sesji, traktować ich wybiórczo. Idę na terapię to znaczy deklaruję swoją pełną dostępność czasową. W przeciwnym razie – jest to oszukiwanie siebie, psychoterapeuty, osób z grupy. Trzeba też pamiętać, że jest to bardzo częsty powód rezygnowania z podjęcia terapii i wymówka, że „nie mam na to czasu”. Fakt, 12 miesięcy terapii czyli ~ 52 tygodnie (sesje) x 3 h – to szybkie równanie daje 624 h czyli pełne 26 dni. To prawie 1 miesiąc z życia – czy wyjęty? Ja powiedziałabym, że DODANY.

    B) Trzeba wziąć pod uwagę, że poza czasem poświęconym na dojazd na terapię i przebywanie na niej, trzeba również zadbać o czas na pracę ze sobą. I to jest najtrudniejsze. Ten czas jest niepoliczalny, im więcej tym lepiej, aczkolwiek są granice i o tym jak i kiedy zakończyć psychoterapię – przygotuję materiał. Chcę tutaj podkreślić, że czas na bycie ze sobą po danej sesji terapeutycznej, ma kolosalne znaczenie dla naszych postępów.  Trzeba odtajać, przemyśleć, poukładać sobie. Najgorsze co można zrobić, to rzucić się w wir zadań i zagłuszać to co usłyszało się na spotkaniu lub co to spotkanie w nas uruchomiło. Mnie się to zdarzało i dzisiaj trochę tego żałuję ale pewnie tak musiało być i nie potrafiłam inaczej.
  4. ODWAGI – Niektórzy łączą to z determinacją. Inni, po terapii, twierdzą, że to nie ich zasługa, nie „ich” odwaga, tylko „tak padło na niego w rodzinie, że to właśnie on zacznie naprawiać rodzinny system”.  Uważam osobiście, że trochę tego i tego. Niewątpliwie, łagodnie mówiąc, trzeba wyjść ze swojej strefy komfortu i pójść w nieznane, tylko dobrodziejstwo psychoterapii jest takie, że po tej podróży, zyskujemy dodatkowy kompas i drogowskazy na życie.
  5. SIŁY (lub wzbudzenia jej resztek) – terapia to jest wysiłek psychiczny, ale też fizyczny lub może lepiej to ujmując – psychofizyczny. Objawy psychosomatyczne dają o sobie znać w sposób szczególny  i często nasz organizm jest po prostu wycieńczony. Tak jak dla nas, dla naszego organizmu, terapia to też jest nowa sytuacja i wymaga wielkiego wysiłku, energetycznego z pewnością.
  6. SZCZEROŚCI – w terapii trzeba być ze sobą szczerym, nie zaciemniać, „nie ściemniać”, nie udawać. ‘Mówię jak jest, jak było, jak czuję’. Im bardziej będziemy unikać i krążyć wokół problemu – tym bardziej odraczamy i przedłużamy terapię, ślizgamy się gdzieś na jej powierzchni, nie schodząc odpowiednio głęboko. Dla osób praktycznych – patrz pkt. 2.
  7. WGLĄDU W SIEBIE – łączy się to z odwagą – ‘zaglądam tam gdzie nie chcę, w takie odmęty wspomnień i doświadczeń’, że czasem jest to najtrudniejsza rzecz na świecie oraz ze szczerością – ‘jestem otwarty, ciekawy tego czego mogę się o sobie, swojej rodzinie dowiedzieć’ i przyjmuję to takim jakie jest.
  8. WYTRWAŁOŚCI – w psychoterapii przychodzą trudne momenty. Blokujemy się, zacinamy, nasze mechanizmy obronne działają na najwyższych obrotach i wszystko nam mówi NIE, już dość, wystarczy. To właśnie jest moment, kiedy trzeba kontynuować, dosłownie to PRZEJŚĆ. W chwilach zwątpienia, warto porozmawiać o tym z psychoterapeutą, z osobami z grupy – nigdy nie uciekać i znikać bez słowa  z terapii. Z pomocą drugiej osoby, wszystko co trudne w terapii, można pokonać.
  9. ODPUSZCZENIA SOBIE – ważne aby sobie nie ‘dokopywać’, nie dokładać, nie umniejszać. Trzeba powiedzieć sobie – ‘teraz ciężko pracuję, staram się ze wszystkich sił, docieram do najskrytszych zakamarków psychiki i pozwalam sobie na to, nie oceniam siebie’ – było tak, bo musiało tak być. Inaczej być nie mogło. Inaczej jest teraz (po terapii) i za to biorę odpowiedzialność.
  10. BYCIA „EGOISTĄ” – ale tylko po to, by (za chwilę, po terapii), móc dać od siebie. W zdrowym tego słowa znaczeniu. Terapia to jest czas wyjątkowy, kiedy stan emocjonalny wymaga, aby nasze najbliższe otoczenie zrobiło nam na to przestrzeń. Dlatego warto powiedzieć bliskim, ‘jestem teraz w terapii, może być różnie, bądź wyrozumiały, co ma się wydarzyć i tak się wydarzy, ale będzie mi łatwiej jeśli zrobisz krok do tyłu i pozwolisz mi na to”.

Categories
Po terapii

Terapia to jest ROZWÓJ

W ramach cyklu podcastów PO TERAPII, rozmawiam z Moniką na temat jej doświadczenia zdobytego w kilku psychoterapiach. Jest to dopiero i aż #3 podcast z tej serii, a ja mam wrażenie, że bardzo dużo wydarzyło się w tym projekcie. Zapewne chodzi o ogromne znaczenie tych rozmów.

Dzięki terapii dałam sobie przyzwolenie na to, że będę się rozwijać do końca życia.Jak się człowiek rozwija, to do ostatniego dnia żyje. Nie można z siebie zrezygnować nawet jak się ma tydzień do przeżycia – to tylko niektóre spostrzeżenia Moniki.

Po wysłuchaniu podcastu, Monika mówi w ten sposób – Cieszę się, że wzięłam udział w rozmowie. Mam nadzieję, że ktoś z niej skorzysta. Ciekawe doświadczenie – popatrzyłam na siebie z boku. Różnię się od moich wyobrażeń na swój temat. I to jest ok, jest w porządku.

Monika ukończyła terapię indywidualną, terapię małżeńską, terapię grupową dla DDA pierwszego stopnia i jest w przededniu rozpoczęcia kolejnej grupowej terapii. Ma bardzo ciekawe spostrzeżenia o każdej z nich. Zachęcam do wysłuchania tego odcinka. Myślę, że każdy znajdzie w nim coś dla siebie i o sobie.

Z podcastu dowiecie się:

  • Jakie były przyczyny podejmowania poszczególnych terapii Moniki.
  • Co dała Monice nieudana terapia.
  • Jak terapia wpłynęła na życie Moniki.
  • Jak terapia wpłynęła na jej relacje z dziećmi, z mężem, sferę zawodową.
  • W jaki sposób terapia pomogła uporać się ze stratą rodziców.
  • Kim jest dla Moniki psychoterapeuta.
  • Jakie są jej zdaniem blaski i cienie psychoterapii.
  • Kim jest dzisiaj.

Książki polecane przez Monikę:

  • John Bradshaw „Zrozumieć rodzinę”.
  • Bogdan de Barbaro „ I jak tu się dogadać?!”
  • Eskhol Rafaeli, David P. Bernstein, Jeffrey Young „Psychoterapia skoncentrowana na schematach”.

Od pomysłu PO TERAPII narodziło się THERAPY is OK. Od tej właśnie myśli, aby docierać do osób, które odbyły swoje terapie, mają doświadczenia i spostrzeżenia, którymi chcą się dzielić.

Początkowo chciałam po prostu wiedzieć, czy te osoby czują i myślą podobnie jak ja, czy wydarzają się im podobne rzeczy w życiu. Szybko jednak stwierdziłam, że trzeba to szerzej udostępniać, aby osoby które rozważają podjęcie terapii, wahają się albo się jej boją – mogły swoje wątpliwości rozwiać, zgłaszać się i zmieniać świat na lepsze.

Zawsze będę rekomendować pójście na terapię. Odpowiednio dobraną i dopasowaną. Osoby będące po terapii tak już chyba mają, że w większości polecają tę formę pracy nad sobą.

PO TERAPII to cykl podcastów i rozmów z osobami, które są po terapii.

Jeśli chcesz opowiedzieć swoją historię – napisz proszę do mnie ania@therapyisok.com lub zadzwoń +48 696 774 325.

Serdecznie Cię do tego zapraszam.

Muzyka: White by Kevin MacLeod, https://filmmusic.io/song/4626-white License: http://creativecommons.org/licenses/by/4.0/